Jak wybrać zajęcia dodatkowe dla dziecka?

Najważniejsze to zachować umiar i nie popaść w przesadę. Jak więc dokonać właściwego wyboru?

Przechodząc razem z dzieckiem w tryb szkolny, zapewne zadajesz sobie pytanie o zajęcia dodatkowe. Najważniejsze to zachować umiar i nie popaść w przesadę. Jak więc dokonać właściwego wyboru? Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu bliżej. 

 

Odpowiedzialność 


Każdy odpowiedzialny rodzic ma świadomość, jak ważny jest czas, kiedy dziecko wchodzi w okres szeroko pojętej edukacji. To wtedy Twoja pociecha chłonie wiedzę jak gąbka, dlatego dobrze go wykorzystaj, bo drugiego podejścia z oczywistych względów nie będzie. Wczesne dzieciństwo pozwala na bezproblemowe uczenie się, a w połączeniu z zabawą wychodzi to po prostu szybciej i lepiej.

Wraz z upływem lat ten proces się wydłuża. Wiemy to dobrze jako dorośli, bo gdy musimy sobie przyswoić zupełnie nową wiedzę, przychodzi nam to z o wiele większym trudem niż w czasach szkolnych.


 

Rozsądek za przewodnika 


Mając to wszystko na względzie, rodzice niestety potrafią wpaść w przesadę i wypełnić dziecku czas po tak zwane kokardy, aby jak najwięcej skorzystało, jak najwięcej się nauczyło, było lepsze od innych. Pisząc wprost – to błąd, który z czasem może przynieść więcej szkody niż pożytku. Tak więc planując dziecku pozaszkolny czas, rób to z głową i umiarem.

Po pierwsze nie wypełniaj grafiku dziecka tak, aby był on napięty. Bo to również rykoszetem uderzy w Ciebie. Będziesz tylko myślał o przywożeniu i odwożeniu dziecka z zajęć na zajęcia, wiec niepotrzebna, codzienna nerwówka w rodzinie gwarantowana.

Pamiętaj też, że dziecko musi mieć czas na zabawę i kontakt z rówieśnikami, żeby najzwyczajniej w świecie prawidłowo się rozwijać. Życie, szczególnie dziecka, nie powinno być wypełnione jedynie obowiązkami i nauką, ale również przyjemnościami i zabawą. Im szybciej to zrozumiesz i odpuścisz sobie wyścig szczurów, tym lepiej będzie dla Ciebie, a przede wszystkim dla Twojego dziecka.  


 

Ile zajęć wybrać?        


Zajmowanie dziecku każdego popołudnia nawet najciekawszymi i najbardziej wartościowymi zajęciami nie jest dobrym pomysłem, podobnie jak zupełna rezygnacja z rozwijania jego pasji i zainteresowań.

Pamiętaj o zasadzie podziału pozaszkolnego czasu na trzy części – czas na zajęcia dodatkowe i naukę, czas na wspólne spędzanie czasu oraz czas na zabawę. Oczywiście w pewien sposób te wszystkie aktywności mogą się częściowo przeplatać – szczególnie wspólne i wartościowe spędzanie czasu z zabawą czy nauka poprzez zabawę.

Jeżeli chodzi o zajęcia dodatkowe, to optymalnie będzie, jeżeli zagospodarujesz dwa lub maksymalnie trzy popołudnia w tygodniu. To pozwoli uniknąć ciągłej bieganiny i nerwówki oraz sprawi, że dziecko chętniej będzie z nich korzystało, szczególnie jeżeli to ono w dużej mierze będzie decydowało o przedmiocie czy charakterze takich zajęć.


 

Na co się zdecydować?


Z jednej strony słuchaj się w tej materii dziecka i przyglądaj się temu, co je interesuje, a z drugiej zwracaj uwagę na jego predyspozycje i proponuj, kierując się rodzicielską intuicją. Mogą to i nawet powinny być zajęcia sportowe, które zapewnią dziecku w pierwszej kolejności dodatkowy ruch – szczególnie w dzisiejszej rzeczywistości zdominowanej przez siedzący tryb życia.

Dobrym pomysłem mogą być zarówno ogólnorozwojowe zajęcia na basenie, jak i bardziej wyszukane – typu judo albo karate. Przy tych ostatnich pamiętaj jednak o ubezpieczeniu dziecka, bo to aktywności szczególnie kontuzjogenne.

W następnej kolejności warto pomyśleć o nauce języka obcego, gdyż w okresie dzieciństwa efekty takiej nauki są najlepsze. Może być to język, którego dziecka już się w szkole uczy, a zajęcia dodatkowe będą stanowiły w takim wypadku formę dodatkowych korepetycji, albo całkowicie nowy. Prawda jest taka, że nauka języków nie pójdzie w przysłowiowy las, a prędzej czy później zaprocentuje – najpierw podczas kolejnych etapów edukacji, a później w życiu zawodowym. Warto, żebyś o tym szczególnie pamiętał.

Można też pójść w inną stronę i rozwijać zainteresowania plastyczne, muzyczne czy taneczne. Lekcje rysunku, dodatkowa szkoła muzyczna czy baletowa mogą się wydawać na początku abstrakcją, ale jeżeli zainteresowania Twojego dziecka zmierzają w taką właśnie stronę, należy podchwycić temat i pozwolić mu w preferowanym kierunku się rozwijać. Kto wie, a może to będzie w przyszłości jego zawodowa droga…

I nawet, jeżeli za np. parę lat i z różnych powodów porzuci zainteresowana i ukierunkowaną w ten sposób edukację, możesz być pewien, że jako rodzic wykonałeś dobrą robotę, bo postawiłeś na wszechstronny rozwój dziecka. A to nigdy nie jest marnotrawienie czasu. 

Słowem podsumowania, pamiętaj, że rozwoju dziecka nie da się przyspieszyć, a każde z nich rozwija się we własnym  tempie. Twoją rolą jest kształtowanie poprzez różnorodność takiego rozwoju i stwarzanie dziecku możliwości, z których będzie mogło skorzystać. Rób to mądrze, czyli nie kosztem przemęczenia czy drastycznego ograniczenia wspólnego, rodzinnego czasu.

Nie porównuj się z innymi rodzicami i rówieśnikami Twoich dzieci, bo nie tędy droga. Jeżeli dziecko chodzi już na jakieś zajęcia od dłuższego czasu, może też mieć kryzys. Wtedy je wspieraj i przede wszystkim rozmawiaj – to normalne przy regularnych, powtarzalnych aktywnościach. Staraj się zachować balans, a będziesz mógł być tylko dumny – zarówno z siebie, jak i własnego dziecka.  

 

Jeśli szukasz dobrego ubezpieczenia dziecka, wejdź na: https://www.nn.pl/dla-ciebie/dziecko-i-bliscy/ubezpieczenie-dziecka.html

Zespół Nationale-Nederlanden 08.09.2019