Dwa kółka w dobrej formie, czyli jak dbać o rower

„Brudne dziecko to szczęśliwe dziecko” – Kamila z bloga Kama on the Bike przypomina, że ta zasada nie sprawdza się w przypadku rowerów i zachęca do regularnej konserwacji Waszych dwóch kółek. O co szczególnie należy zadbać? Przygotowała kilka wskazówek.

Zacznijmy od tego, że rower jest na tyle nieskomplikowanym pojazdem, że większość podstawowych czynności możecie wykonać samodzielnie. Warto je wykonywać regularnie, aby zapewnić sobie bezpieczną i wygodną jazdę, minimalizując przy tym koszty ewentualnych napraw. Nie zajmują wiele czasu, z resztą – według naszej Ekspertki – „dla prawdziwych pasjonatów czas spędzony przy obsłudze roweru jest równie cenny, jak czas spędzony NA nim”.

Mycie roweru

Każdy sprzęt mechaniczny wymaga regularnego mycia i smarowania, ale czy popularne myjnie bezdotykowe to dobra metoda dla dwóch kółek? Jak się okazuje – tak, jednak pod warunkiem, że „wiemy, jak działa nasz rower i jakie jego części nie powinny być traktowane strumieniem wody pod ciśnieniem. Zdecydowanie należy unikać wysokiego ciśnienia w przypadku piast, suportu, przerzutek czy elementów zawieszenia roweru”. Silny strumień wody wbije kurz i błoto jeszcze mocniej w delikatne części, wypłukując ponadto smar. Kamila radzi myć rower od strony nie napędowej (czyli tej bez łańcucha i zębatek). Co więcej, „zbliżając się do newralgicznych miejsc, należy wyłączyć ciśnienie i opłukiwać rower strumieniem swobodnym”. A co, jeśli nie mamy do dyspozycji myjni? Jak się okazuje „prawdziwi zapaleńcy potrafią nawet brać ze swoim rowerem prysznic”. Na szczęście nie jest to obowiązkowe i Kamila podpowiada, że wiaderko z wodą też sprawdzi się idealnie.

A kosmetyki do roweru?

Pamiętajcie, że „kosmetyki samochodowe często są bardziej agresywne od specjalistycznych kosmetyków rowerowych, mogą negatywnie wpływać na poszczególne elementy, takie jak gumowe uszczelnienia czy elementy z tworzywa”. Dlatego też Kamila poleca raczej korzystanie z dedykowanych preparatów rowerowych. Pamiętajcie też, by unikać nanoszenia kosmetyków bezpośrednio na tarcze hamulcowe (pozostawiony prze nie film może ograniczyć siłę hamowania).

Inspekcja wizualna

Po umyciu warto rower dokładnie obejrzeć (zwłaszcza, jeśli wydarzył się Wam upadek). „Oglądamy ramę najdokładniej w miejscu łączeń i spawów (główka ramy, łączenie tylnego trójkąta, mufa suportu, zacisk sztycy itp.)”. Oczywiście jakiekolwiek pęknięcia na ramie powinny skutkować jej wymianą – z bezpieczeństwem nie wolno igrać. Właśnie w takiej sytuacji pomocne okaże się oczywiście ubezpieczenie „Na dwa koła”. Dzięki niemu naprawa czy wymiana uszkodzonych części nie będzie tak bardzo odczuwalna dla naszej kieszeni. 

Kamila poleca Wam sprawdzanie również stanu pancerzy, linek oraz naciągu szprych (poprzez ściśnięcie palcami dwóch sąsiadujących ze sobą). W przypadku rowerów amortyzowanych zerknijcie też, czy nie pojawiły się żadne wycieki i oceńcie stan uszczelek.

Dokręcamy śrubę

Mimo stosowania specjalnego kleju do gwintów oraz kontr, nasza Ekspertka poleca od czasu do czasu skontrolować luzy i dokręcić śruby. „Ta czynność powinna być dokonywana za pomocą klucza dynamometrycznego pozwalającego na dokręcanie z zadaną siłą. Momenty dokręcania poszczególnych śrub znaleźć można w instrukcji roweru lub na stronie internetowej jego producenta”. Jak się okazuje, możecie też zaopatrzyć się w prosty klucz ze wskaźnikiem, dzięki któremu nie „przeciągniecie” śrub (jest to równie niebezpiecznie, co ich poluzowanie). Sprawdzajcie regularnie również luzy na mostku i kierownicy, stan dokręcenia pedałów, zawieszenia i kół oraz elementy przerzutek itp.

Napęd

Jego konserwacja jest według Kamili kluczowa. Pomijając rowery napędzane za pomocą paska (najczęściej miejskie z przełożeniami w piaście), regularne serwisowanie napędu pozwoli na rzadszą wymianę łańcucha czy zębatek.
Zacznijmy od łańcucha. Jest poddawany ogromnym obciążeniom, przez co ulega wyciągnięciu –wymiana jest więc niestety czasem nieunikniona. Można jednak przedłużyć jego żywotność poprzez regularne smarowanie specjalną oliwką lub smarem w sprayu. Kamila nie poleca tutaj eksperymentów, np. ze smarami motocyklowymi. Przypomina też, by nigdy nie smarować brudnego napędu: „pierwszą czynnością jest dokładne wyczyszczenie i wypłukanie łańcucha oraz elementów napędu (przerzutka, zębatki) za pomocą odtłuszczacza”

Jak się okazuje, wiele osób popełnia błąd przy smarowaniu: „dobrze nasmarowany łańcuch jest suchy – czynność ta ma na celu naoliwienie połączenia rolki i płytki łańcucha, a nie jego powierzchni. Oliwkę nanosimy na każdą rolkę, robimy klika pełnych obrotów w celu dokładnego rozprowadzenia smaru i wycieramy łańcuch oraz zębatki. Jak często smarować? W przypadku suchych warunków, gdy napęd nie brudzi się, smarować można wtedy, kiedy łańcuch już zaczyna głośniej pracować. W przypadku jazdy w błocie czy wilgotnych warunkach – za każdym razem, gdy wracamy z wycieczki, czyścimy, smarujemy i osuszamy napęd.”

Wymiana łańcucha i zębatek w rowerze

Stan łańcucha wpływa na kondycję kasety i zębatek. Wyciągnięty łańcuch nie tylko obniża sprawność i komfort pracy napędu, ale także znacząco przyspiesza zużycie zębatek. W skrajnych sytuacjach, w przypadku przeskoczenia łańcucha pod dużym obciążeniem, potrafi spowodować realne zagrożenie bezpieczeństwa użytkownika. Jak zatem ocenić stan wyciagnięcia łańcucha? „Można wykorzystać specjalne narzędzie wskazujące procentową wartość (z reguły 0.5, 0.7 i 1%). Łańcuch warto wymienić pomiędzy 0.5 a 0.7 % wyciągnięcia”. Jeśli zaś chodzi o zębatki, to konieczność zmiany widać gołym okiem – zużyte mają ostre krawędzie, a ogniwa łańcucha nie układają się na nich poprawnie.

Serwis zawieszenia

Rower z zawieszeniem wymaga konserwacji goleni oraz uszczelek. Każdy producent w instrukcji podaje, jak często należy sprawdzać ich stan. Zawieszenie powietrzne wymusza na nas regularne wymienianie oleju oraz kontrolowanie stanu uszczelek. Takie czynności nasza Ekspertka radzi jednak zlecić specjalistycznym serwisom, a w domowym zaciszu skupić się raczej na czyszczeniu i smarowaniu uszczelek olejowych: „Konserwację rozpoczynamy od dokładnego umycia (ale nie pod ciśnieniem!) goleni amortyzatora. Nie wyciągamy brudu spod uszczelki żadnymi ostrymi narzędziami – jest na to prostszy sposób (…) Po umyciu i wyczyszczeniu amortyzatora na golenie aplikujemy niewielką ilość oliwki teflonowej lub specjalnego płynu do amortyzatorów i wciskamy tłok”. Nie martwcie się, jeśli po odbiciu zawieszania na tłoku zostanie Wam obrączka z kurzu spod uszczelki – możecie ją spokojnie wytrzeć. 

Opony i hamulce

Nie trzeba chyba nikogo z Was przekonywać, jak istotny dla bezpieczeństwa jest stan opon oraz układu hamowania. „Uszkodzona lub zużyta opona może być źródłem niespodziewanej awarii lub wypadku – dlatego warto odpowiednio wcześnie pomyśleć o wymianie.” Podobnie rzecz ma się z hamulcami. W tych obręczowych sprawdzajcie nie tylko stan klocków, ale również poziom zużycia powierzchni hamującej obręczy. W przypadku hamulców hydraulicznych regularnie wymieniajcie płyn hamulcowy (najczęściej olej mineralny lub płyn DOT) oraz pamiętajcie o odpowietrzaniu układu: „zapowietrzenie można wyczuć w momencie, kiedy hamulec staje się „gumowaty”, spada jego wydajność, a skok klamki jest większy niż zazwyczaj”. W hamulcach tarczowych niezbędne będzie zaś kontrolowanie poziomu zużycia klocków oraz samych tarcz.

Pozostałe elementy 

Powyższe wskazówki to – według Kamili – sama podstawa serwisu, którą powinniśmy regularnie wykonywać. Istotne są też pozostałe elementy, jak linki, pancerze, łożyska czy wkład suportu itp. Dlatego też gruntowne przeglądy serwisowe naprawdę warto wykonywać co najmniej raz w sezonie, by dłużej cieszyć się dobrej kondycją roweru. Oczywiście nie zapominajcie o dodatkowym zabezpieczeniu w postaci ubezpieczenia „Na dwa koła” – jeśli zajdzie taka potrzeba, zapewnimy Wam wsparcie serwisowe na miejscu awarii lub pomożemy w poszukiwaniach najbliższego warsztatu.